JESIEŃ Chmury gęsto pokryły niebo, wypełniając świat mrokiem jeszcze na długo przed zachodem słońca. Powietrze przesiąknięte jest zapachem wilgoci i gnijących liści. Zimny, ostry wiatr świszcze między drzewami niosąc ze sobą niepokojące szelesty i przeszywając ciała upiornym dreszczem. Mgła oplata każdy krok, zasłaniając drogę i zdając się żyć własnym życiem, powoli i nieustępliwie gęstniejąc, jakby chciała ukryć coś, co czai się w jej cieniu...
Temperatura: od -1°C do 7°C
Jeżeli jesteś nowym użytkownikiem - zajrzyj do tego działu. W przeciwnym razie Twoje konto nie zostanie aktywowane. Musisz wysłać tutaj zapis w celu aktywacji konta.
I. Postać
1. Imię: Harequil
2. Płeć: samica
3. Wiek: kto wie...
4. Opis wyglądu: -
5. Charakter:-
6. Historia: zbyt długa
II. Gracz
1. Skąd dowiedziałeś/łaś się o forum? jestem tu od bodajże 2008
2. Czy to Twoja pierwsza postać na tego typu forum? -
3. Dlaczego chcesz do Nas dołączyć? nostalgia
I. Postać
1. Imię: Estaria
2. Płeć: samica
3. Wiek: Nie ma nawet roku
4. Opis wyglądu: Jeszcze się nad nim zastanawiam; szukam avatara.
5. Charakter: Przemądrzała, ale uległa i o dobrym sercu.
6. Historia: -
II. Gracz
1. Skąd dowiedziałeś/łaś się o forum? Z Internetu
2. Czy to Twoja pierwsza postać na tego typu forum? [Tak/Nie] Nie
3. Dlaczego chcesz do Nas dołączyć? Dla rozrywki.
I. Postać
1. Imię: Azura
2. Płeć: Samica
3. Wiek: Młoda dorosła
4. Opis wyglądu: Smukła wilczyca o śnieżnobiałym futrze i złotych oczach
5. Charakter: Outsiderka, trzyma się z boku. Obserwuje i stara się nie prowokować. Spokojna, ale nie zawacha się przepędzić nękającego natręta.
6. Historia: Nieznana. Pewnego dnia po prostu pojawiła się w tej krainie. Skąd się wzięła, po co przyszła? Tego na razie nie wie nikt.
II. Gracz
1. Skąd dowiedziałeś/łaś się o forum?Trudno nie znać wolva.
2. Czy to Twoja pierwsza postać na tego typu forum? [Tak/Nie] Nie
3. Dlaczego chcesz do Nas dołączyć? Mam trochę wolnego czasu i chciałabym zobaczyć co tam macie ciekawego.
I. Postać
1. Imię: Caitlyn.
2. Płeć: Samica.
3. Wiek: Nieokreślony, acz szacowany na młodzieńczy.
4. Opis wyglądu: Zgrabna, smukła, wysoka, ,,długonoga'' niezwykle ,,kobieca''' czyt. samicza. Jej ubarwienie nie zostało do końca określone. Na świat spogląda dwubarwnymi tęczówkami. Jej czerep został przyozdobiony w piękne długie włosy.
5. Charakter: Zmienna jak pogoda.
6. Historia: Nieważna.
II. Gracz
1. Skąd dowiedziałeś/łaś się o forum? Nie pamiętam.
2. Czy to Twoja pierwsza postać na tego typu forum? [Tak/Nie] Nie.
3. Dlaczego chcesz do Nas dołączyć? Jesteście od lat najlepszym aktywnym wilczym forum.
I. Postać
1. Imię: Yllyssa
2. Płeć: Samica
3. Wiek: Szczenię
4. Opis wyglądu: (utworzę przy zapisie do klanu)
5. Charakter: (jak wyżej)
6. Historia: (jak wyżej)
II. Gracz
1. Skąd dowiedziałeś/łaś się o forum? Z własnej gry lata temu
2. Czy to Twoja pierwsza postać na tego typu forum? Nie
3. Dlaczego chcesz do Nas dołączyć? Nostalgia
I. Postać
1. Imię: Masza
2. Płeć: Samiec
3. Wiek: Dorosły
4. Opis wyglądu: Na pewno jego największym atutem jest długie czarne zadbane futro. W czaszce mienią się za to duże mądre ciemne oczy, wabiące wzrok innych do siebie niczym gwiaździste niebo. Oczywiście czarny nos który kierował całą ciekawością zapachów która była w jego ciele. Dumne uszy które bacznie stoją na posterunku. Oraz śnieżnobiałe zęby budzące szacunek oraz lęk. Nieraz można go zastać w sytuacji kiedy to tego piękny pysk zdobiła szkaradna maska, dopełniająca jego do bólu zabójczy uśmiech.
5. Charakter: Co tu dużo można powiedzieć o kimś kto zwykle przesiaduje w jednym miejscu. Masza jednak może się tylko wydawać jak by jego największym darem był spokój. Mimo wszystko nie jest on personą z dużym zapasem cierpliwości, jednak każde przekroczenie granicy takowej skutkuje u niego kontrolowaną eksplozją. Od taki myśliciel który używa swojego myślenia do ogólnego bycia. Nieraz bardzo dosadnego "bycia" W takich momentach nie ma on hamulców dla swoich słów. Oczywiście każde wypowiedziane słowo zachowuje swój specyficzny ton. Ponad to jest to typowy wędrowniczek, ktoś kto swoją ciekawością potrafi napędzać każdy swój krok, nie ważne ile by ich było.
6. Historia: Nikt nie zna ścieżek gwiazd, jednak tym chcącym owe poznać nie może się nigdy nudzić prawda? Ano tak można powiedzieć, jedni wolą stabilizacje, spokój, a i są też tacy którzy cenią sobie wyzwanie. W każdym drzemią siły o których często nie zdaje się nawet pomyśleć. Są jednak takie sytuacji które stety, albo niestety wymagają wydobycia jej z siebie. Masza zawsze podążał wcześniej wspomnianymi ścieżkami, starając się przejść przez najbardziej zamknięte drzwi jakie tylko stawały na jego drodze. Czy to był kamień, piach, żwir, ziemia. Parł do przodu szukając jak by samego siebie. W sumie można powiedzieć że nie wiedział gdzie on idzie, wątpliwe żeby ktokolwiek wiedział gdzie on chce w końcu dojść. Właśnie to różniło go od tych spokojnych, on takowe wyzwanie chciał przyjąć, Z minuty na minutę nabierając coraz więcej wiedzy, doświadczenia. Jednak takie postanowienie ma też swoje haczyki, a były to pytania które narastały zaś z sekundy na sekundę. Chęć znalezienia tego "czegoś" pchała czas nieubłaganie do przodu, dni, tygodnie, miesiące mijały, a i Masza zmieniał się, z ciekawskiego młodziaka, do rozsądnego i opanowanego dorosłego wilka, swoim nabytym przez czas doświadczeniem.
II. Gracz
1. Skąd dowiedziałeś/łaś się o forum? Kiedyś tutaj grałem dawno dawno, a i ktoś z dawnych lat wraca, to czego by nie wrócić do korzeni po tych latach.
2. Czy to Twoja pierwsza postać na tego typu forum? [Tak/Nie] zdecydowanie nie, chociaż odnalezienie się tutaj pewno chwile zajmie.
3. Dlaczego chcesz do Nas dołączyć? A tak poczuć ten stary klimat, za dużo rutyny w postaci człowieka.
Uff dziwnie się tak pisze, no ale ogień.
I. Postać
1. Imię: Savresse
2. Płeć: Samica
3. Wiek: Kilka lat
4. Opis wyglądu: Średniej wielkości wilczyca o gęstym, biało-srebrnym futrze oraz jasnych, wpadających w błękit ślepiach.
5. Charakter: Spokojna i cierpliwa z natury, ciężko wyprowadzić ją z równowagi, lecz gdy się już to stanie lepiej uciec z jej pola widzenia, gdyż jest wtedy w stanie zrobić komuś krzywdę, jeśli sobie na to zasłuży. Mimo wszystko tak szybko się nie unosi, woli raczej załatwiać wszelkie sprawy pokojowo, bez nerwów i rozlewu krwi. Jest typem słuchacza, chętnie wysłucha czyichś trosk, doradzi, jeśli będzie mogła to pomoże. Uwielbia czuć się potrzebną, boi się samotności. Nie jest za wylewna, nie wylewa potoku słów, lecz nie znaczy to że za kimś nie przepada, raczej przyjazny z niej typ. Jeśli jednak ktoś ją choć raz zrani, ciężko później o wybaczenie.
6. Historia:
Narodziła się na ziemiach klanu Księżyca, gdzie dorastała wraz z rodzeństwem. Po jakimś czasie postanowiła oddzielić się od reszty, ciągnęła ją chęć poznania świata, przygoda i te sprawy. Już w klanie często można było spotkać ją w bibliotece, od początku pochłaniała wiedzę jak gąbka, lecz to jej nie starczyło. Wychowywała się więc sama, polując na własną łapę, poznając nowe wilki, oraz inne klany. Po kilku latach wędrówki i poznawania świata postanowiła wrócić na rodzinne ziemie, brakowało jej bowiem klanu, dość miała samotności, zaczęła wręcz obawiać się iż zostanie osamotniona już na zawsze przez swój wybór. Na szczęście jednak odnalazła drogę do domu, dzięki czemu mogła zacząć wszystko od początku, lecz bogatsza o wiedzę którą zdobyła przez ten czas.
II. Gracz
1. Skąd dowiedziałeś/łaś się o forum? Grałam kiedyś + ktoś mi o nim przypomniał ;)
2. Czy to Twoja pierwsza postać na tego typu forum? [Nie]
3. Dlaczego chcesz do Nas dołączyć? Zatęskniłam ;.;
I. Postać
1. Imię: Kutia
2. Płeć: samica
3. Wiek: młode to, ma dwie zimy a może nawet nie
4. Opis wyglądu: splątane, bure futro; niska postura; miodowe ślepia
5. Charakter: Ostatecznie nieukształtowany, i pewnie taki zostanie jeszcze długi czas. Kutia jest stworzeniem niebywale ostrożnym, potrzeba naprawdę wiele cierpliwości, aby zdołała się otworzyć. Bywa i na swój sposób zadowolona. Głupio pakuje się w kłopoty, z zasady jeszcze głupiej się z nich wygrzebując. Ma w sobie naturalny urok.
6. Historia: kiedyś
II. Gracz
1. Skąd dowiedziałeś/łaś się o forum? o wolv wiedziałam już od bardzo długiego czasu; z reklam
2. Czy to Twoja pierwsza postać na tego typu forum? nie
3. Dlaczego chcesz do Nas dołączyć? wracam po dość sporej przerwie od pisania; zależy mi na forum, które za chwilę nie upadnie xd
I. Postać
1. Imię: Heri
2. Płeć:basior
3. Wiek: 4 lata
4. Opis wyglądu: Heri jest samcem o budowie raczej delikatnej, z chudymi łapami i sterczącymi żebrami. Jego śmiesznie zakręcony na końcu ogon nadaje jego postaci pocieszności. Futro ma bardzo zróżnicowane - raz widać grubą warstwę srebrnej sierści, a zaraz obok skąpy placek przyklepanej okrywy włosowej, której blisko do koloru płowego. Oczy są bystre. Po prostu przemawia przez nie wewnętrzna inteligencja, której trudno zaprzeczyć, a jej źródła próżno szukać. Cały sprawia generalne wrażenie wiecznie obserwującego. Uszy drżą, mięśnie są napięte... To Heri.
5. Charakter: Mimo jego zewnętrznego wizerunku słabego wojownika, który przed chwilą wyczołgał się z pola bitwy, Heri jest czułym wilkiem. Czułość tą pragnie roztaczać dookoła siebie. Miłe słówka czy komplementy to w jego przypadku norma. Nie oznaczają głębszej relacji. Zwyczajnie chce, żeby w jego otoczeniu inni czuli się dobrze. Trudno sprawić, żeby kogoś naprawdę znienawidził. Nie lubi się kłócić. Często ustępuje. Do działania najbardziej pobudzają go gorące prośby innych wilków. To samiec spokojny. Wiedzie poukładany tryb życia. Wbrew pozorom jednak lubi się pośmiać, zażartować. Jego ruchy i sposób mówienia przypominają trochę wytworną samicę, więc wilki mają tendencję do traktowania go jak waderę. Ponadto ma też mało męskie zainteresowania - kwiaty i ładne widoczki. Jego największym marzeniem jest znalezienie miłości, ustatkowanie się z jakąś miłą towarzyszką. Ma dość brutalności, której zaznał w swoim życiu. Czas odpocząć. Historia: Urodził się w rodzinie wojowników. Mama wojowniczka. Tata wojownik. A szczenięta? One też będą walczyć! Przynajmniej tak wydawało się rodzicom, reszcie stada, Alfie i samym maluchom. Rosły ograniczone rygorem oraz niemalże spartańskim wychowaniem. W tym wszystkim kłębił się mały Heri. Jego imię oznaczało drużynę wojenną, ale mijało się to zupełnie z priorytetami wilczka. Owszem, ćwiczył dzielnie, ale w głębi duszy czuł, że woli robić coś innego. Nigdy jednak nie zdołał przeciwstawić się władzy. Mijały lata. Heri i jego rodzeństwo byli znani jako najlepsi wojownicy na terenach watahy. Niespodziewanie wybuchła wielka wojna. Sąsiednie stada chciały odebrać żyzne tereny wilków. Nadszedł czas próby dla młodych wojowników. Heri został mianowany dowódcą jednego z oddziałów. Serce jednak pokrzyżowało plany. Zakochał się w córce jednej z Alf wrogów. Samica odwzajemniła jego uczucie, więc nie trzeba było wiele, żeby podjąć pod wpływem emocji decyzję o ucieczce. Pod osłoną nocy Heri i jego wybranka wymknęli się ze swoich obozów, żeby zaznać wolności. Niestety strażnicy z watahy głównego bohatera zauważyli ich. Samicę zabili, a z Herim miał się zobaczyć sam Alfa. Wilk spanikował. W rozpaczy uciekł. To nie było jego miejsce, ale nadal mu żal. Czy wojna nadal trwa? Jak na jej losy wpłynęła śmierć uroczej samicy z wrogiej watahy? Tego się nie dowie. Próbuje zacząć nowe życie w tym miejscu. II. Gracz
1. Skąd dowiedziałeś/łaś się o forum?Przeglądarka mi je wskazała.
2. Czy to Twoja pierwsza postać na tego typu forum? Tak.
3. Dlaczego chcesz do Nas dołączyć? Kiedyś grałam już na podobnym forum. Fajnie było. Chciałabym wrócić do tego typu rozrywki. Lubię wilki, więc to forum wydaje się być dobrą propozycją.
I. Postać
1. Imię: Nawojka
2. Płeć: Samica
3. Wiek: 3 lata
4. Opis wyglądu: Młoda wadera o smukłych rysach pyska , dwukolorowych ślepiach podle łypiących spode łba i drobnej budowie ciała. Na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie słabej. Ma długie, chude łapy i równie wątłe ciało, ale pod śnieżnym futrem kryje się pancerz z mięśni. Ponadto jest dosyć wysoka, a w ruchach przebija duma i kocie lenistwo. Dobrze się rusza, jest szybka i zwinna, choć ostatnio spadła z formy. Osłabiła ją samotna wędrówka, trudności ze zdobyciem pożywienia i co by nie powiedzieć, brak doświadczenia w samotnym polowaniu.
5. Charakter: Trudny. Nawojka nie przebiera w słowach, jest waleczna i uparta, a duma zmusza ją nieraz do ryzyka, którego nie podjąłby się inny, mądrzejszy(?) wilk. Za nic ma zdanie innych, hierarchię i system wartości danej jednostki, choć nie potrafiłaby świadomie zdradzić watahy. Ciężko więc nad nią panować, wydawać rozkazy i oczekiwać spełnienia ich, choć przy odrobinie swobody potrafi wykazać się dużą pomocą, zna się na strategii, umie walczyć, potrafi analizować i trzeźwo oceniać sytuację. Jest jednak przekorna i nieprzyjemna, nawet jeżeli zyskuje przy bliższym poznaniu, trudno mówić o jakimkolwiek zaufaniu. Ten ściśle związany z historią punkt, weryfikuje całe jej jestestwo. Nawojka boi się zaangażowania, ucieka od uczuć, unika bliższych kontaktów i zdawać by się mogło, szuka zwady.
6. Historia: Urodziła się gdzieś na słowiańskich terenach, mniej więcej trzy lata temu. Nikt nie zanotował dokładnej daty jej pojawienia się na świecie, ale każdy członek watahy znał imię Nawojka. Była córką zwierzchnika stada, godną następczynią ojca, choć krążyły plotki o jej potencjale na następcę samej Alfy. I to ją zgubiło. Wrogi klan wykorzystał młodzieńczą naiwność, stawiając na drodze Nawojki samca, w którym zakochała się bez pamięci... tak bardzo, że któregoś razu wyjawiła mu plany straży. W ten sposób wróg przygotował atak, wykorzystał całą wiedzę i dosłownie wyrżnął rodzinę wadery na jej oczach. Zanim uzmysłowiła sobie do czego doprowadziło ją zgubne uczucie, stała się szpiegiem własnego stada, zdrajcą i wygnańcem. Na nic zdała się próba powstrzymania rzezi, najpierw prośbą, później groźbą i w końcu walką. Z racji "zasług" oszczędzono jej życie, choć to co zaczęło dziać się w jej głowie po tych wydarzeniach, śmiało można nazwać torturą. Teraz już nie potrafi ufać, a bezpieczeństwo swoich bliskich stawia ponad wszystko. Wciąż nie potrafi sobie wybaczyć.
II. Gracz
1. Skąd dowiedziałeś/łaś się o forum? Znałam je już od dawna chyba z reklam i bannerów na innych forach. Chyba, bo w tej chwili nie dam sobie za to ręki uciąć.
2. Czy to Twoja pierwsza postać na tego typu forum? [Tak/Nie] Nie
3. Dlaczego chcesz do Nas dołączyć? Ponieważ fora zwierzęce tworzą specyficzny świat, którego zasady znacznie odbiegają od zasad panujących na forach ludzkich. Czasami mi tego brakuje.
I. Postać
1. Imię: Ursoc
2. Płeć: Samiec
3. Wiek: 5 lat
4. Opis wyglądu: W trakcie tworzenia - niedługo uzupełnię wszystkie informacje.
5. Charakter: W trakcie tworzenia
6. Historia: W trakcie tworzenia
II. Gracz
1. Skąd dowiedziałeś/łaś się o forum?
Trafiłem na nie dosłownie krążąc w odmętach internetu.
2. Czy to Twoja pierwsza postać na tego typu forum? [Tak/Nie]
Nie
3. Dlaczego chcesz do Nas dołączyć?
Brakuje mi trochę porządnego RPG
I. Postać
1. Imię: Ursol
2. Płeć: Samiec
3. Wiek: 5 lat
4. Opis wyglądu: W trakcie tworzenia - niedługo wszystko zostanie uzupełnione.
5. Charakter: W trakcie tworzenia
6. Historia: W trakcie tworzenia
II. Gracz
1. Skąd dowiedziałeś/łaś się o forum?
Zostałem poinformowany, zainspirowany oraz przekonany przez członka mojej rodziny.
2. Czy to Twoja pierwsza postać na tego typu forum? [Tak/Nie]
Nie.
3. Dlaczego chcesz do Nas dołączyć?
Dobre RPG jest to coś, co zawsze będzie moim hobby. Ostatnio mi tego brakowało, więc czemu by nie!
I. Postać
1. Imię: Aiyana
2. Płeć: Samica
3. Wiek: 3 lata
4. Opis wyglądu: Aiyana jest drobną wilczycą, której pomaga to w polowaniach czy wyprawach. Fakt, nie jest silna, ale nadrabia to swoją szybkością oraz zwinnością, dzięki czemu może załapać się na jakiegoś sprytnego zająca, bo doskonale wie, że z większymi stworzeniami w pojedynkę czy ze zmniejszoną siłą, nie miałaby takich szans. A taki szarak i tak jej wystarcza. Jest posiadaczką przepięknego, zdecydowanie zadbanego białego futra, którego puszystość jest jednocześnie błogosławieństwem jak i utrapieniem swojej właścicielki. W zimę jest to czymś po prostu idealnym zważywszy szczególnie na typowe, zimne wtedy noce. Gorzej jest podczas lata, kiedy nawet cień czy chłodna jaskinia ledwo dają radę ją ochłodzić. Jednak na przestrzeni czasu zdążyła do tego jakoś przywyknąć, no przecież i tak nie miała innego wyboru. Zgodnie z tradycją jej watahy po obu stronach jej szyi miała powszczepiane po dwie pary ptasich piór i to oczywiście od innych ptaków, które miały swoją symbolikę, jednak nikt poza nimi jej po prostu nie znał, więc sama wadera rzadko się z tym kimkolwiek dzieli. Chodzi tutaj głównie o niejaką mądrość oraz uzdrawianie, tak w skrócie. Jednak ostatnio traktuje to jedynie jako ozdóbki, które tez po prostu lubi i nic więcej. Jej pysk jest typowo „damski” jak i jej nos, który też wyjątkowo jak na wilka, jest drobny, dzięki czemu tworzy to czystą delikatność która też sama od niej bije, a już w szczególności centrum tego są jej jasnoniebieskie oczęta. Pomimo ich kolorowego chłodu, potrafią być ciepłe i chyba wiadomo, o co tutaj dokładnie chodzi.
Posiada też długi, puszysty ogon którym dosyć często się wachluje właśnie podczas upałów, a tak jest to po prostu zwyczajny ogon który też tą swoją puszystością dodaje niejakiego uroku. Albo przynajmniej Aiyana chciała go jakoś określić i padło na to. Samice, no któż zdoła je zrozumie?
5. Charakter: Wilczyca należy do tych opiekuńczych jak i bardzo pomocnych, co oczywiście wiąże się z tym całym byciem medykiem. Nigdy nie odmówi komuś pomocy, ba, stanie nawet w obronie, a za przyjaciół potrafiłaby oddać własne życie.
Jednak ciężko zdobyć jej zaufanie. Wiadomo,pacjenci pacjentami ale jeżeli o przyjaciół, potrafi to w pewien sposób oddzielić, tak jak prawdziwy lekarz powinien – życie prywatne a zawód. W dawnym domu jedynymi przyjaciółmi byli jej bracia, bo tylko oni byli tak naprawdę godni by ich nimi nazywać bo nigdy jej nie zawiedli tak jak ona ich. Wzorowe rodzeństwo. Jednak posiada też cichą nadzieję, że będzie jeszcze miała niejaką szansę nazwać tak kogoś i nieważne czy wilka, czy inne stworzenie. Bo przecież przyjaciele to też ważny aspekt w życiu (szczególnie młodego) wilka. Pomimo tego, jak delikatna czy opiekuńcza jest, nie przepada zbytnio za szczeniętami. Nie chodzi o to, że dosłownie ich nienawidzi, brzydzą ją czy cokolwiek innego, nie. Bardziej można powiedzieć, że nie lubi ich towarzystwa, a samej siebie w roli matki nie widzi. Problem u niej z zaufaniem, a co dopiero ze znalezieniem odpowiedniego partnera i założenia z nim rodziny, bo tak, jako tako uwzględniała fakt, że ten cały instynkt kiedyś weźmie nad nią górę i stworzy z kimś rodzinę. Ale aktualnie nie szukała „tego” w swojej podróży. Potrafi postawić na swoim, czyli jest też uparta jak ten osioł, a jej niejaka humorzastość jak to na samicę przystało, tylko dolewa tym oliwy do ognia. Tak ogromna mieszanka charakteru w tym drobnym, pięknym wilczku.
6. Historia: Dokładnie trzy lata temu, podczas zimowej nocy w jednym z legowisk pary medyków, przyszły na świat trzy wilczątka. I wszystko byłoby czymś całkowicie normalnym, gdyby nie jedno z nich, które było całkowicie białe, niczym świeżo opadnięty śnieg. Rodzice jak i reszta rodzeństwa posiadała piaskowe odcienie, a reszta watahy utrzymywała się w raczej podobnych tonach umaszczenia. Na początku ojciec Aiyany traktował to jak zdradę swojej partnerki i zakończyć mogłoby to się krwawo, gdyby nie szaman, który wrócił tamtejszej nocy do swej watahy po długiej wędrówce, która miała być niejakim oświeceniem. I takim też była.
Wyjaśnił młodym rodzicom, że ich dziecię zostało niejaką wybranką na córkę samego Księżyca. Trzeba tutaj dodać, że wataha w której przyszło urodzić się Aiyanie była watahą religijną, a dokładniej już skierowaną w stronę tych indiańskich tradycji, stylu bycia czy samych wierzeń. Wilcze dziecko wtedy traktowane było niczym ktoś święty jak i oczywiście ważny, nawet przebijając w tym samą Alfę czyli Wielkiego Wodza Niebios. Według tego, co mówił szaman i co było przekazywane już w niejakich legendach, taki wilk był błogosławiony, posiadał niejakie moce (zależne też od jego pochodzenia) oraz jego piękno było ponadprzeciętne. Dlatego też wadera otrzymała właśnie imię Aiyana co oznacza nieskończoną piękność. Nasza młoda wilczyca dorastała otoczona całą tą chwałą, która z czasem stała się czymś uciążliwym dla niej. Można porównać to do zmęczonych sławą niejakich gwiazd, którym przez to często brakuje chwili na swoje prywatne sprawy czy cokolwiek innego. Tak było i w jej przypadku, bo nawoływana była do czasów modlitw do Wielkiego Księżyca, obrzędów i innych, bardziej religijnych (i w sumie nie tylko) spraw. Jej bracia w tym czasie trenowali na wojowników, całkowicie nie przejmując się tym, że ich rodzice pragnęli dla nich innej drogi. I tak, ostatecznie wybrała ją właśnie Ayiana, która już od małego wilczka wykazywała ogromne zainteresowanie całymi tymi leczniczymi sprawami. I jak zapewne wielu się teraz domyśla, tak, przybyło jej kilka mocy związanych z uzdrawianiem, jednak to nie było coś potężnego, że mogła kogoś nawet przywrócić do żywych, co to to nie. Potrafiła sprawić, że rany goiły się szybciej, koiła jak i uwalniała od okropnego czy nawet lekkiego bólu i to nie tylko głowy i tak dalej. Wszystko co przydatne w owej dziedzinie i to jej całkowicie wystarczało.
Z czasem jej piękność kwitła razem z nią samą, czyli i charakterem. Rozwijała się niesamowicie, chociaż te wszystkie ważne, stadne sprawy ją męczyły. I tak córka Wielkiego Księżyca postanowiła wyruszyć w podróż ku nieznanemu, by poznać odrobinę świata, pomóc potrzebującym i po prostu uwolnić się od obowiązków córki Świętego. Mogła powiedzieć, że stanęła wreszcie na swoim.
II. Gracz
1. Skąd dowiedziałeś/łaś się o forum? Już kilka lat temu widziałam wasze banery na innych forach. I tak zostaliście w mojej główce.
2. Czy to Twoja pierwsza postać na tego typu forum? Nie
3. Dlaczego chcesz do Nas dołączyć?Wraz ze swoim powrotem na fora pbf chciałam wreszcie się tutaj zarejestrować. Podwójna okazja!
I. Postać
1. Imię: Favreel
2. Płeć: Samiec
3. Wiek: 10 m-cy
4. Opis wyglądu: Nieprzeciętny wilk, o przeciętnym wyglądzie.
Na czubku pyska, gdzie mieści się lśniący, wiecznie wilgotny nos, futro jest nieco szarawe, tak jak i na końcach długich, umięśnionych łap samca, co wygląda dość nienaturalnie przy kremowej sierści okalającej resztę ciała. Owa sierść zaś jest tak gęsta, że zdaje się nieznacznie pogrubiać Favreela, mimo to samczyk wciąż zachowuje idealne proporcje, ba, można by nawet rzec, że jego wygląd bardziej wskazuje na dorosłego basiora, a nie prawie rocznego szczeniaka. Szeroki, nienaganny uśmiech prezentujący białe kiełki z pyska praktycznie nie znika, a wtóruje mu puszysta, długa kita, co to powietrze przecina niemalże bez przerwy prezentując tym pozytywne nastawienie do świata właściciela. Błyszczące, szerokie czekoladowe ślepia, skrywane pod firaną długich, czarnych rzęs nadpobudliwie starają się zobaczyć jak najszybciej jak najwięcej. Podobnie jest ze szpiczastymi uszami, które nie pozwalają umknąć nawet najcichszemu szelestowi. Uroczy Fav mimo tak wdzięcznej i męskiej postury jest bardzo delikatny, dlatego wielu nie traktuje go poważnie i nie uważa za godnego przeciwnika i jest to fakt, bo jedyne do czego Żmija się nadaje to ucieczka.
5. Charakter: Ideał ideałów.
Jeśli szukasz przyjaciela/ kompana/ ukochanego co gotów będzie w ogień za Tobą skoczyć, co każdego dnia będzie witał Cię miłym słowem i dawał siłę gdy będziesz chciał się poddać to trafiłeś idealnie. Favreel jest samcem niesamowicie przyjaznym, wrażliwym, z wielkim sercem wystawionym na łapce, coś takiego jak „złość, agresja, nienawiść” dla niego nie istnieją, on jest wilkiem wiecznie uśmiechniętym, szczęśliwym, szukającym przyjaciół, czerpiącym radość z małych rzeczy. Czuły pacyfista, który jest lekarstwem na wszelkie zło tego świata. Dodatkowo… Wspaniały aktor, oszust, kłamca i manipulator. Dwulicowy obłudnik, który wie kogo zagrać byś go pokochał całym sercem. W czasie wyznawania Ci miłości, w duchu będę jak mantrę powtarzał żebyś w końcu zdechł. Jest na tyle dobrym kombinatorem, że nie da Ci po sobie poznać swojej niechęci, będzie grał Twojego najlepszego przyjaciela dopóki mu się nie znudzi i nie wymyśli jakiejś ckliwej historyjki żeby się z Tobą rozstać, rzecz jasna, w przyjaźni. Choć nastawiony z nienawiścią do całego świata, maniakalnie szuka towarzystwa, gdy je znajdzie budzi ono w nim jeszcze większą niechęć do otoczenia i tak w kółko. Fav zawsze trzyma to w sobie, gra kogoś kim nie jest i nie rezygnuje z tego ani na moment, nawet gdy jest sam, w końcu w każdej chwili ktoś może patrzeć.
6. Historia: Początek.
Nie mieli ani swojego terenu, ani hierarchii, swoich imion też nie znali. Był to zbiór wygnańców, sadystów, chętnych do oddawania swego ciała za trochę żarcia samic, po prostu margines. Całe dnie przelatywały im na jedzeniu padliny i spaniu, czego chcieć więcej? To, że trzymali się razem wynikało z potrzeby towarzystwa i nie chodziło o rozmowy, bo niektórzy po dziś dzień nie zamienili ze sobą ani słowa, chodziło tylko o samo „bycie”, czucie się choć trochę potrzebnym. Żyła tam i Verko, samica o czekoladowych oczach, wychudzona, wulgarna i chętna do oddawania się byle komu za byle ochłap. Na początku robiła to bo musiała, chciała przeżyć, teraz była to dla niej rutyna, a zarazem świetna zabawa. Towarzysze jej niedoli zawsze mówili, że wadera żyje miłością.. Miłość ją karmi, zabawia, pociesza. Czarnofutra nie bała się tego co przyniesie jej jutro, mimo iż była łysiejąca, wychudzona, a każda niechciana ciąża kończyła się poronieniem ona i tak nie zmieniała swojego postępowania. Wszystko to jednak trwało do pewnego momentu. Kolejny klient, kolejna nocna przygoda i nieoczekiwany ciężar, niezwykle uparty ciężar, który zamiast jak reszta zniknąć z życia Verko uparcie walczył o swoje odbierając samicy wszelkie przyjemności.
Matczyna miłość.
Noc rozwiązania była dla wadery bardzo trudna. Utrata przytomności, krew, krzyk i sen, tylko tyle zdołała zapamiętać.. Gdy rano się obudziła u jej boku leżało niewielkie stworzenie, ku jej zaskoczeniu żyło i co gorsza wywołało w niej refleksje, które obróciły życie samicy do góry łapami. Z ladacznicy, stała się dumną matką, dbała o zdrowie malca, o to by był ciągle najedzony i szczęśliwy. Sielanka jednak trwała dopóki szczenię potrzebowało jej mleka i ciepła, gdy samczyk podrósł na tyle by bardziej interesować się otoczeniem jak matką ta znowu postanowiła wrócić do starego trybu życia. Malec niejednokrotnie siedział w wejściu do nory i oglądał swoją rodzicielkę w bardzo przykrych okolicznościach, na początku jeszcze go wyganiała z czasem zaczęła się zachowywać jakby nie istniał, była głucha na jego płacz i prośby, tak samo było z innymi wilkami, dla wszystkich młody był synem łatwej wadery, czemu mieli się nim przejmować? Był zerem, dlatego też tak na niego zwykli mówić, czasem jednak dla żartu okazywali mu zainteresowanie, uczyli głupot, przemocy i zabijania, pokazywali mu świat jako bezkresne gówno, jako miejsce gdzie nic na niego nie czeka dzieciak więc nie próbował uciekać tylko dalej tkwił w tym bagnie.
Nowa droga.
Na rozświetlonym słońcem niebie zaczynały zbierać się burzowe chmury, wilki nie czekając dłużej poukrywały się w norach by przespać nieciekawą pogodę. Tylko Zero błąkał się w te i z powrotem szukając schronienia i choć z Verko nie chciał mieć nic wspólnego postanowił zaryzykować i schronić się u jej boku. Jednak na widok samczyka proszącego o pomoc samica wpadła w szał, nie myśląc długo zatopiła kły w jego ciałku zadając mu poważne rany. O ile sam uraz nie bolał go, tak świadomość, że zrobiła mu to własna matka była nie do zniesienia, młody wybiegł z nory i najszybciej jak tylko umiał zaczął uciekać, biegł co sił w łapkach i nie rozumiał co mu bardziej utrudnia widoczność czy łzy, czy ulewa. Bieg przerwał mu ból po którym nastąpiła ciemność.
Żmija.
Po przebudzeniu nad Zerem stało trzech samców, a rany które doznał w lesie i które zadała mu Verko były dokładnie opatrzone. Okazało się bowiem, że młodzik zahaczył łapą o wystający korzeń, przewrócił się i mocno potłukł, na szczęście stało się to na terenie wschodniej watahy, więc zwiadowcy po znalezieniu go od razu postanowili uratować. Obrażenia spowodowane w lesie to jedno, ale ślady kłów? To interesowało obce wilki najbardziej, Zero jednak wiedział, że jeśli powie im prawdę to skończy jak wcześniej obrażany i poniżany dlatego też nie zastanawiał się tylko zaczął opowiadać swoje bajki.. Był w nich ukochanym synkiem, miał rodzeństwo, miał dom, był szczęśliwy, pech jednak chciał, że podczas wspólnego rodzinnego spaceru zostali zaatakowani i biedak musiał się oddzielić od rodziny by przeżyć. Choć historia była bardzo naciągana wilki uwierzyły w to, bowiem czemu taki malec miałby ich oszukiwać? Wiadomość o nowym członku stada i jego przeżyciach rozniosła się bardzo szybko, młody choć był dla wszystkich obcy to lubili go, chętnie spędzali z nim czas i rozmawiali. Zero uradowany sytuacją się zapomniał i podczas rozmowy z jednym z nowych przyjaciół napomniał o swoim prawdziwym, starym życiu na początku nie odczuwał skutków tego błędu, ale coraz częściej inni zaczynali szeptać, krzywo patrzeć, a nawet zyskał kolejny przydomek, dla wilków wschodniej watahy był Żmiją, kłamliwym oszustem, który wykorzystał ich dobroć by się dobrze ustawić. Im gorzej samczyk był traktowany, tym częściej myślał o ucieczce, tak też w końcu się stało, przybierając nowe imię pewnej nocy opuścił watahę. Teraz wiedział jak się musiał zachowywać, kogo musiał udawać i że swojej maski zdejmować nie powinien. To wtedy prawdziwa nienawiść zawładnęła jego sercem, to wtedy zrozumiał, że dopóki będzie sobą będą nim gardzić, a skoro nie potrafią go zaakceptować takim jakim jest będzie grał cudownego wilka, aż po grób, ale w duszy będzie Was wszystkich za to nienawidził.
Wspaniały aktor.
Tego dnia kończył 8 miesięcy, wszystko mijało tak szybko, że nim się spostrzegł ostatni raz Verko widział 3 miesiące temu, od czasu opuszczenia „wschodniaków” napotkał kilka innym watah, ale były to kilkudniowe pobyty, co by się tylko podszkolić w aktorzeniu. Teraz jednak planował zatrzymać się gdzieś na dłużej, dlatego od kilku dni dzielnie szedł za zapachem jakiegoś stada, dzieliło go od nich coraz mniej i z każdą chwilą miał w łebku coraz więcej pomysłów na nowe historie. Jeszcze tego samego wieczoru dotarł do małej grupy wilków, oczywiście przyjęła ona samca z otwartymi ramionami, już na starcie opowiedział o byciu synem pary alfa, o walce, o porwaniu i straconym rodzeństwie, psowate były wpatrzone w Żmiję jak w obraz, byli oni na tyle łatwowierni, że traktowali młodego niczym Boga, był dla nich objawieniem ideału.. Kulturalny, inteligentny, miły, wrażliwy, ale niestety źle potraktowany przez życie. Członkowie stada byli bardzo prości i nieco opóźnieni, to też szybko Beżowy został mianowany „następcą alfy” imieniem Favreel, ba, nawet już mieli dla niego żonę, a i jedzenie pod nos dostawał, dbali o niego bardziej jak o siebie. Z początku było to dla młodzika miła odmiana, w końcu początków swojego życia dobrze nie wspominał, z czasem zrobiło się to bardzo męczące, w dodatku nie chciał spędzić reszty życia w towarzystwie takich imbecyli. Zasłaniając się rodzeństwem i potrzebą ich odnalezienia opuścił sforę, na pożegnanie jednak otrzymał towarzysza podróży, rówieśnika nieziemsko gadatliwego, którego Fav już drugiego dnia podróży otruł, w końcu zepsułby mu kolejne przedstawienie.
Nowa scena.
Jeśli szukasz przyjaciela/ kompana/ ukochanego co gotów będzie w ogień za Tobą skoczyć, co każdego dnia będzie… Ble, ble, ble, to już znamy. Favreel z głową pełną nowych, lepszych historii nadchodzi, chętnie zostanie Twoim niezastąpionym towarzyszem, chętnie zagra nowy spektakl na scenie zwanej Konkordią, chętnie zdobędzie serca wszystkich widzów by potem znudzony zapomnieć o ich istnieniu. Gotowi poznać kilka jego kłamstw?
II. Gracz
1. Skąd dowiedziałeś/łaś się o forum? Nie pamiętam
2. Czy to Twoja pierwsza postać na tego typu forum? Nie.
3. Dlaczego chcesz do Nas dołączyć? Bo aktualnie nie ma żadnego, ciekawego, wilczego forum.
I. Postać
1. Imię: Kae
2. Płeć: wilczyca
3. Wiek: 2 lata
4. Opis wyglądu: uzupełnię
5. Charakter: uzupełnię
6. Historia: uzupełnię
II. Gracz
1. Skąd dowiedziałeś/łaś się o forum? Grałam na wolvie wiele lat i chciałabym wrócić
2. Czy to Twoja pierwsza postać na tego typu forum? Nie
3. Dlaczego chcesz do Nas dołączyć? Jak w punkcie 1. Ogółem przepraszam za nieuzupełnione opisy, naprawdę ciężko jest się wczuć w klimat nie mając dostępu do forum i do tego, jak to obecnie wygląda. Obiecuję, że zrobię to zanim zacznę grać, jak tylko zerknę jak się miewa obecnie wolv i jaka postać będzie najwłaściwsza dla obecnego stanu forum
PS. Mam konto, nick taki sam jak ten tylko bez drugiego e, inaczej nie przejdzie.
I. Postać
1. Imię: Irys
2. Płeć: Samiec
3. Wiek: 4 lata
4. Opis wyglądu: Basiora spokojnie można nazwać czarującym, a na pewno przystojnym. Jego ogniki w oczach często porywały serca młodych wader. Ciemne, gęste futro doskonale nadaję się na zimniejsze wieczory lub do otarcia łez zranionej niewiasty. Cały samiec należy do grupy wysokich wilków.
5. Charakter: Szarmancki, poczciwy, dobry. Lubi dobrze się bawić i szuka rozrywek na każdym kroku. Bez wątpienia towarzyski wilk, który przegadałby Bajarza. Nie unika ryzyka oraz niebezpieczeństw. Wadą z pewnością jest jego niestałość w uczuciach oraz zadufanie w sobie.
6. Historia: Pisze ją na nowo.
II. Gracz
1. Skąd dowiedziałeś/łaś się o forum? Od dawna gram na forum.
2. Czy to Twoja pierwsza postać na tego typu forum? [Nie]
3. Dlaczego chcesz do Nas dołączyć? Skusił mnie Klan Natury.
I. Postać
1. Imię: Lillieux
2. Płeć: samica
3. Wiek: 1 rok
4. Opis wyglądu: Biała jak śnieg sierść, lazurowe oczy, zgrabna, muskularna sylwetka, czarny nos z nakrapianymi cielistymi plamkami
5. Charakter: Uległa, znająca swoją wartość, skromna, w perfekcyjnej harmonii z samą sobą, tajemnicza
6. Historia: Widziała w swoim życiu już zbyt wiele konfliktów. Zbyt wielu próbowało ją zrównać z ziemią. Poznała swoje wady i zalety w pogoni szczurów w miejscu, w którym dorastała. Ze swojego życia wyniosła jedną jedyną lekcję: jej jedyną aspiracją jest, by przeżyć swoje życie w spokoju i z wielką uważnością: dokładnie w TEJ chwili, bez przeszłości (z której już niewiele pamięta, bo nie chce) i przyszłości.
II. Gracz
1. Skąd dowiedziałeś/łaś się o forum? Z rankingu o najlepszych grach PBF
2. Czy to Twoja pierwsza postać na tego typu forum? [Tak/Nie] Nie
3. Dlaczego chcesz do Nas dołączyć? Chcę współtworzyć świat, którego od zawsze czuję się częścią- świat fantastyczny w każdym możliwym znaczeniu tego słowa oraz poczuć się
I. Postać
1. Imię:
Hototo.
2. Płeć:
Basior.
3. Wiek:
Nie szczeniak.
4. Opis wyglądu:
Szary wilk, o głodnym spojrzeniu.
5. Charakter:
W budowie.
6. Historia:
W budowie.
II. Gracz
1. Skąd dowiedziałeś/łaś się o forum?
Z przeglądarki.
2. Czy to Twoja pierwsza postać na tego typu forum?
Nie.
3. Dlaczego chcesz do Nas dołączyć?
Z ciekawości/Chciałbym napisać kilka zdań jako wilk.
I. Postać
1. Imię: Regret
2. Płeć: Samiec
3. Wiek: któż to wie.. toż to eksponat prawie.
4. Opis wyglądu: Wilk o bordowej sierści oraz zielonych, błyszczących oczach. Pomimo swego wieku, budowa jego ciała potrafi zdradzić, że niegdyś był wilkiem ogromnej siły.
5. Charakter: Ewoluuje. Niegdyś zacięty, nieustępliwy, budzący jednocześnie strach, jak i podziw. Obecnie zamiast głośnej rzeki, płynie spokojny strumień.
6. Historia: Historia Regreta zapisała się na kartach starych ksiąg wilczej krainy. Porywał, torturował, zabijał.. a skąd się wziął, to już i on sam tego nie pamięta. Przez lata skrywał się, próbując odnaleźć sam siebie. Powrócił, gdy zrozumiał, że jedyna słuszna droga poznania siebie prowadzi tutaj.
II. Gracz
1. Skąd dowiedziałeś/łaś się o forum? Stare dzieje, któż to by pamiętał.
2. Czy to Twoja pierwsza postać na tego typu forum? [Tak/Nie] Nie, kontynuacja postaci.
3. Dlaczego chcesz do Nas dołączyć? Reaktywacja.